Mercedes Klasy E w wersji All-Terrarin jest przygotowany - to auto, na które czekaliśmy - to bardzo ważny model, w świetnej oprawie. Uterenowiona wersja dostała bowiem nie tylko bojowo wyglądające zderzaki, ale także znacznie podniesiony prześwit. Nie mamy, tu jedynie podniesionego zawieszenia, by pokonywać krawężniki w Gdańsku. Ten samochód może zmieniać prześwit w zakresie 121–156 milimetrów, dzięki pneumatycznemu zawieszeniu.
Klasa E All-Terrain to także standardowy napęd na cztery koła, który ma zapewnić przyzwoitą dzielność terenową i podwyższoną skuteczność na szutrowej drodze. Mercedes pod swoją offroadową Klasą E montuje panele ochronne, osłaniające podwozie przed jego naturalnymi wrogami, którzy mogą wyrządzić nie lada szkody, jeśli źle oszacujemy np. kąt rampowy, wymagany do pokonania nierówności.
Komputer sterujący kontrolą trakcji i systemami auta można nastawić na jeden z kilku trybów, w tym All-Terrain, w którym zawieszenie podnosi wóz o 35 dodatkowych milimetrów ponad standardowe 121.
Na początek Mercedes proponuje tylko jeden silnik. Będzie to wersja E220d. Dysponuje ona mocą 194 KM, generowaną przez 2-litrowego diesla. W standardzie All-Terrain z tym motorem będzie wyposażony w 9-biegową przekładnię automatyczną. Ten zestaw ma pozwolić rozpędzić uterenowioną Klasę E do 100 km/h w 8 sekund. Jeżdziliśmy E-klasą z tym silnikiem i jest rewelacyjny.
Bartłomiej Chruściński, zdj. Mercedes-Benz.