21:03
28 marzec 2024
czwartek

Północna.tv

Ty też masz swój głos!

Niewidzialni: Jak działa KAS na lotnisku w Gdańsku?

Zamieszczono dnia ndz., 2017-12-17 22:29

Na co dzień niewidoczni – przynajmniej większość z nich. Przeciętny pasażer ma z nimi styczność jedynie wtedy kiedy w punkcie odprawy celnej dokonuje  przedstawienia towarów, które podlegają ocleniu lub obowiązkowi zgłoszenia służbom celno-skarbowym, czy też zamierza uzyskać stosowne potwierdzenie np. wywozu towarów objętych dokumentem „zwrot VAT dla podróżnych" albo przywozu/wywozu wartości dewizowych.

Nawet wówczas spotykamy ich niewielu i dostrzegamy jedynie ułamek ich pracy. Ogrom codziennych obowiązków aż 40 funkcjonariuszy z Oddziału Celnego Port Lotniczy Gdańsk-Rębiechowo realizowany jest bowiem głównie za zamkniętymi drzwiami z dala od oczu milionów klientów i gości Lotniska im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.

 Odwiedzający gdańskie lotnisko muszą liczyć się z tym, że oprócz służby ochrony lotniska, każdy ich ruch obserwują także funkcjonariusze celno-skarbowi. Techniki obserwacji są bowiem jednym z niezbędnych elementów skutecznego nadzoru celnego. Wzmożone zainteresowanie mundurowych znajdujących się po drugiej stronie kamery wynika przy tym często ze wcześniej dokonanych już ustaleń. Jak to możliwe? Pomocna w tej kwestii okazuje się m.in. szeroko pojęta analiza ryzyka.

Funkcjonariusze KAS posiadający dostęp do informacji związanych z lotami podróżnych lub transportem towaru nieustannie przesiewają je w poszukiwaniu wszelkich anomalii mogących świadczyć o potencjalnej próbie naruszenia przepisów prawa.

W konsekwencji dokonanych w ten sposób wstępnych ustaleń funkcjonariusze przechodzą do następnego kroku tj. kontroli bagażu, która odbywa się dwufazowo. Często podróżujący nie zdają sobie sprawy z tego, że pierwszą kontrolę mają już za sobą. Dzieje się tak ponieważ kontrola ta obywa się całkowicie bezinwazyjnie. Z pomocą w tej materii celno-skarbowym przychodzi bowiem jeden z najnowocześniejszych w pełni zautomatyzowanych  systemów kontroli bagażowej jaki zamontowano na terminalu T2 gdańskiego lotniska. Jego głównym zadaniem jest wprawdzie kontrola bezpieczeństwa, lecz dostosowano go także do potrzeb  realizacji zadań z zakresu kontroli celnej.

Efekt? Ok. 180 tys. prześwietleń bagaży dokonanych specjalistycznymi skanerami rentgenowskimi na przestrzeni zaledwie 8 miesięcy (od początku marca do końca października). Każde prześwietlenie wiąże się przy tym ze skomplikowaną analizą wyświetlonego obrazu, której dokonują doświadczeni funkcjonariusze celno-skarbowi wspierani dodatkowo zdalnie przez swoich kolegów i koleżanki z Krajowego Centrum RTG Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku. Dzięki takiemu działaniu mundurowi musieli zaglądać fizycznie do bagażu jednie 1300 razy. Biorąc pod uwagę, że tylko w 2016r. Lotnisko im. Lecha Wałęsy w Gdańsku obsłużyło ponad 4 mln osób, uczciwi pasażerowie praktycznie nie odczuli ingerencji służb, które mogłyby zakłócić im przyjemność z podróżowania. Niestety blisko 400 razy manualna rewizja wykazała naruszenia przepisów prawa, przez co w stosunku do nieuczciwych lub nieświadomych podróżujących wystawiono mandaty karne opiewające na ponad 40 tys. zł, w 4 przypadkach koniecznością było także wszczęcie postępowań karnych skarbowych.

Najczęściej w ręce funkcjonariuszy trafiały przywożone na teren UE produkty pochodzenia zwierzęcego (335 konfiskat towarów o łącznej wadze blisko 0,5 tony). Wrażenie robią także próby przemytu wyrobów akcyzowych, bo na granicy zatrzymano 19 tys. szt. papierosów, 39 kg tytoniu oraz 67 litrów alkoholu. Różnorodność zatrzymywanych towarów jest jednak znacznie większa. Biżuteria, odzież, obuwie czy zegarki ręczne to tylko część dóbr, na których ktoś chciał oszczędzić poprzez nieuiszczenie należności celnych. Na skutek zatrzymań zgromadzono 35 szt. przedmiotów wykonanych z okazów objętych ochroną konwencji  o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami  gatunków zagrożonych wyginięciem CITES. Nie chodzi przy tym jedynie o wapienne szkielety koralowców. Zdarza się bowiem, tak jak w przypadku tradycyjnej medycyny chińskiej, że chroniony gatunek stanowi składnik jakiejś rzekomo leczniczej substancji.

Co jednak w przypadku, gdy nielegalny ładunek jest dużo mniejszy, tj. na tyle mały, że ukryć go można nie w torbie podróżnej lecz w bagażu podręcznym, odzieży czy wręcz w ciele. W takiej sytuacji należy mieć na względzie, że mundurowi z Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego dysponują nie tylko skanerami RTG. Na ich wyposażeniu znajdziemy również stacjonarne i mobilne urządzenia do wykrywania i identyfikacji śladowych ilości środków odurzających czy materiałów wybuchowych, licznik promieniowania Gaigera-Millera, a nawet endoskop. Dysponują oni ponadto nowocześnie wyposażoną salą kontroli manualnej, z zapleczem kontrolnym oraz podręcznym laboratorium.
 
Niestety nie tylko w ruchu pasażerskim napotkać można nielegalne towary. Lotnisko w Gdańsku obsługuje także firmy kurierskie, które wywożą i dostarczają towar transportem lotniczym w tranzycie do oraz z dużych portów przeładunkowych znajdujących się w Lipsku, Liege  i Paryżu. Obsługa spedytorska oraz celna ww. przesyłek lotniczych realizowana jest przy tym w niezależnym Terminalu Cargo I. W trakcie kontroli przesyłek cargo zatrzymywano głównie towary podrobione oraz niespełniające wymagań bezpieczeństwa. Tych drugich stwierdzono łącznie prawie 7600 sztuk. Głównie były to urządzenia elektroniczne i odzież, w sprawie których organy nadzoru rynku (Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej, Urząd Komunikacji Elektronicznej, Państwowa Inspekcja Pracy) na wniosek funkcjonariuszy celno-skarbowych musiały wydać aż 97 opinii potwierdzających niespełnianie stosownych wymagań. Taka opinia niezbędna była m.in. po zarekwirowaniu trzech kosmetycznych urządzeń do usuwania owłosienia i tatuażu.

Niektóre towary wymagają jednak innego typu konsultacji. Tak jak w przypadku ujawnienia 90 szt. lampek ze znakiem słowno-graficznym „MINECRAFT", jednej z najpopularniejszych wśród dzieci gier ostatnich lat. Wówczas funkcjonariusze KAS, z uwagi na podejrzenie naruszenia praw własności intelektualnej korespondowali z kancelarią prawną reprezentująca właściciela znaku towarowego, która potwierdziła ich przypuszczenia w zakresie naruszeń prawa.

Funkcjonariusze celno-skarbowi doskonale wiedzą ponadto, że zawartość określonej przesyłki nie za zawsze musi się zgadzać  z tym co zadeklarował nadawca. Świetnie obrazują to np. spodnie, które po rewizji okazały się pięcioma sadzonkami mięsożernych roślin z rodzaju Nepenthes – dzbaneczniki, objętych Konwencją Waszyngtońską CITES.

Bez wątpienia mamy odpowiedni sprzęt i warunki by prawidłowo wykonywać swoje obowiązki. Należy jednak pamiętać, że maszyny i ich zimna kalkulacja nie determinują w pełni Służby Celno-Skarbowej. Oddział Celny Port Lotniczy Gdańsk-Rębiechowo tworzą przede wszystkim ludzie. Ich doświadczenie, umiejętności i podejście do klientów są gwarancją nie tylko wyników ale także społecznej aprobaty naszych działań – Marcin Gołaszewski, Kierownik Oddziału Celnego Port Lotniczy Gdańsk-Rębiechowo.

info+foto: www.pomorskie.kas.gov.pl

K.