W nocy 14 lutego policyjni wywiadowcy zatrzymali agresywnego 24-latek, który wybił szyby w autobusie komunikacji miejskiej i groził kierowcy. Pokrzywdzeni wstępnie oszacowali straty na 2000 złotych. 24-letni mężczyzna przebywa w policyjnym areszcie, najprawdopodobniej dziś usłyszy zarzut uszkodzenia mienia oraz kierowania gróźb karalnych. Za wybicie szyb może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności, za kierowanie gróźb do lat dwóch.
14 lutego około godziny pierwszej w nocy oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od kierowcy nocnego autobusu o tym, że przed chwilą pasażer, którego poprosił o wyjście z pojazdu na końcowym przystanku wszczął awanturę, groził kierowcy, że go okaleczy, a potem zaczął wybijać szyby w mercedesie. Kiedy kierowca zaczął dzwonić po pomoc do policjantów, agresywny mężczyzna uciekł.
Na ulicę Olimpijską natychmiast skierowano policyjnych wywiadowców, a rysopis sprawcy podano wszystkim policjantom patrolującym ulice miasta. Mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy wywiadowcy zauważyli przy ul. Ofiar Grudnia 70, po krótkim pościgu mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. 24-latek był trzeźwy, policjanci przewieźli go do policyjnego aresztu, w którym czeka na przesłuchanie i zarzuty.
Jak ustalili policjanci 24-latek wszczął awanturę, bo rozzłościło go to, że kierowca obudził go i kazał wyjść z autobusu.
W związku z tym, że pokrzywdzeni złożyli w tej sprawie wniosek o ściganie sprawcy uszkodzenia mienia oraz kierowania gróźb karalnych dzisiaj mężczyzna usłyszy zarzut dotyczące tych przestępstw. Wstępnie starty pokrzywdzeni oszacowali na 2 tysiące złotych. Zniszczeniu uległy trzy szyby. Za uszkodzenie mienia grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat, za kierowanie gróźb karalnych do lat dwóch.
info+foto: KWP w Gdańsku
K.