Niedawno pisaliśmy o porzuconym przy ulicy Krótkiej 14 czerwonym golfie. Dziś wracamy do tematu. Hmm.. Sławomir juz by go raczej nie chciał. Od czasu poprzedniej publikacji stan auta uległ znaczniej degradacji.
Ktoś, komu przeszkadzał, wybił mu tylne szyby a samo auto bardziej zaczęło przypominać śmietnik - na tylnej kanapie leżą puszki po piwie, niedopałki i brakuje jedynie kupy na środku. Kilka metrów dalej natomiast rozkwitło dzikie wysypisko odpadów wielkogabarytowych.
Zapytany o śmieci komendant pruszczańskiej Straży Miejskiej Leszek Banaś tak odniósł się do sprawy:
- Trwa ustalanie właściciela. Auto posiada tablice rejestracyjne - co w myśl obowiązujących przepisów uniemożliwia jego zabranie. Nie bez znaczenia jest koszt usunięcia samochodu. Przepisy ruchu drogowego dotyczące usuwania pojazdów w tym przypadku nie działają, bo auto znajduje się poza pasem drogowym. Straz miejska uzyskała zapewnienie od ZNK, że jutro odpady zostaną usunięte.
Tyle o odpadach. Ale co z tym golfem? Ano pewnie jeszcze trochę postoi...
info/foto: KLB