07:03
19 marzec 2024
wtorek

Północna.tv

Ty też masz swój głos!

Wielka historia małego kieliszka

Zamieszczono dnia czw., 2018-08-16 10:58

Wódka, zwana początkowo gorzałką, na dobre zagościła na ziemiach polskich około XVI wieku. Nasi przodkowie spożywali ją chętnie i z entuzjazmem, niezależnie od stanu, do jakiego przynależeli. Przez wieki zmieniała się jednak forma naczynia, z którego pito ten trunek. Dowiedzcie się, jak przez wieki przebiegała jego ewolucja.

Czarki i kubeczki

U zarania dziejów picia wódki na naszych ziemiach nie było mowy o jakichkolwiek kieliszkach – ani kryształowym, ani szklanym. Pierwszym dedykowanym wódce naczyniem była metalowa czarka używana do końca XVIII wieku. Początkowo gorzałka miała zastosowanie jedynie lecznicze. Nieco później pojawiła się tradycja picia wódki na dworach magnackich i szlacheckich, gdzie z czasem zaczęły funkcjonować domowe gorzelnie. Reszcie ówczesnego społeczeństwa pozostało zadowolić się kuflem piwa pitego w domach i karczmach, a jeżeli przedstawiciel niższego stanu lub ubogi szlachcic wszedł w posiadanie gorzałki, pił ją raczej z drewnianego kubeczka. Skromna, wydawać by się mogło, metalowa czarka, w tamtych czasach była zarezerwowana tylko dla najbogatszych.


 

Szkło dochodzi do...stołu

 

W XVIII wieku pojawia się typ szklanego kieliszka przypominający ten, z którego pijemy wódkę współcześnie. Był on wyposażony w nóżkę i stanowił prawdziwe małe dzieło sztuki szklarskiej. Oprócz przeróżnych form samego kieliszka, posiadał finezyjne ornamenty, herby, czy bogate złocenia. Oczywiście oprócz gorzałki, pijano z nich również inne mocniejsze alkohole, jak słodkie likiery i nalewki.

Kiedy technologia produkcji wódki rozpowszechniła się, a trunek trafił z dworów również do karczm, obok wspomnianych wyżej kieliszków zaczęły funkcjonować tak zwane karczmiaki. Wyrabiano je z grubego szkła, co zwiększało ich odporność na stłuczenia, o które w gospodach było bardzo łatwo. Odlewano także specjalne karczmiaki o kanciastych czaszach, które zapobiegały staczaniu się kieliszka na podłogę. Nietrudno sobie wyobrazić sceny, które niejednokrotnie miały miejsce podczas ówczesnych spotkań towarzyskich, zwłaszcza w karczmach.

 

Literatka nie tylko dla literatów

 

Wielu miłośników wódki doskonale wie, że „literatka” nie ma nic wspólnego ani z literaturą, ani z jej przedstawicielami. Pochodzenie nazwy kolejnego naczynia, z którego spożywano wódkę, jest dużo bardziej prozaiczne, a w każdym razie z pewnością nie tak romantyczne. Słowo „literatka” pochodzi bowiem najprawdopodobniej z Galicji jako spolszczona forma niemieckiego określenia ein achtel Liter – gwarowo Literachtel – używanego w odniesieniu do niewielkiej szklanki o pojemności 125 ml. Polacy dla wygody uprościli tę niemiecką nazwę i tak „literatka” na stałe zagościła w potocznym języku Polaków. Dodajmy, że naszą inną rodzimą nazwą dla małych, stumililitrowych szklaneczek do czystej wódki była – i nadal jest – „stopka”.

 

Kieliszek, jaki znamy dzisiaj

Około XIX wieku, równocześnie z literatką bądź stopką, zaczęto produkować pozbawiony nóżki kieliszek z cienkiego szkła i to właśnie ten model już od ponad stu lat cieszy się największą popularnością w naszym kraju. Nóżkę zastąpiła warstwa grubego szkła u podstawy, aby dobrze schłodzony trunek dłużej utrzymywał niską temperaturę. Mimo to, według pewnej część koneserów, nic nie zastąpi nóżki zapobiegającej ogrzewaniu wódki, zwłaszcza przy dłuższych toastach.

Podsumowując, śmiało możemy stwierdzić, że Polska ma poważny wkład nie tylko w dziedzinie produkcji wódki, ale i szkła do jej spożywania.

 

info/foto Muzeum Polskiej Wódki