Dzisiejszy wpis na MOTO w całości chciałbym poświęcić mega niesamowitej akcji, którą zorganizowali w niedziele sympatycy ze stowarzyszenia FSO Pomorze - obchody 7 urodzin stowarzyszenia "FSO Pomorze". Własnymi rękami, własnymi pieniędzmi budują przeszłość – budują pamięć o Polonezie. Ostatnio zbudowali replikę Poloneza "Jamnika", szykują się teraz do przypomnienia o kolejnym prototypie. Ja przyznam się szczerze, nigdy nie byłem wielkim fanem Poloneza - ale jest nasz, musimy go doceniać. FSO Pomorze to nie tylko Polonez czy Warszawa, to nie tylko samochody... to przedewszystkim ludzie - i to oni są wartością całej instytucji.
Zobaczcie co dziś zawitało pod historyczną salę BHP w Gdańsku:
Życzmy "FSO Pomorze" dużo wytrwałości i sukcesów w dążeniu do tego co kochają, czyli pielęgnowaniu ich miłości do Polskich samochodów. Szczególnie warto życzyć dalej, wytrwałości Prezesowi stowarzyszenia - Andrzejowi Gajewskiemu.
Muszę nadmienić, że impreza miała też dwa ważne wątki związane z Pruszczem Gdańskim.
To z Pruszcza przyjechał kremowy Fiat 125p Jamnik - auto Pana Romana to wyjątkowy pojazd, dobrze znany w środowisku miłośników motoryzacji. W Pruszczu Gdańskim działa też specjalna taksówka pod nazwą TAXI Pasyjni... nie partyjni - należąca do Jarka Zubera - w każdej chwili można zamówić sobie czerownego Poloneza, który wykonuje przewozy osób po Pruszczu i nie tylko.
Na sam koniec... 100 lat FSO Pomorze!
Bch, zdj. Jarek Zuber