Papieski Lamborghini Huracan, sprzedany w zeszłym roku za krocie, trafił teraz na loterię dobroczynną. Wystarczy 10 dolarów!
Pamiętacie, jak w listopadzie 2017 roku władze Lamborghini sprezentowały papieżowi Franciszkowi niezwykły dar, jakim był biały Lamborghini Huracan. Auto, które trafiło wówczas w ręce papieża Franciszka, zostało wykończone w biało-żółtych barwach, zgodnych z narodowymi barwami Watykanu. Śnieżnobiałe nadwozie w kolorze Bianco Monocerus ma żółte pasy w kolorze Giallo Tiberino. Tradycyjnie już, w przypadku podobnych darów składanych papieżom, auto zostało przekazane na cele charytatywne.
Eksperci szacowali, że na aukcji RM Sotheby's w Monako, na której pojawił się papieski Huracan, auto może osiągnąć cenę nawet 1,5 mln złotych. Jak się jednak okazało, nawet specjaliści czasem się mylą, bo ostateczna cena sięgnęła kwoty 2,61 mln złotych.
Ile kosztuje Lamborghini Huracan w „normalnej” sprzedaży? W Polsce ceny wahają się od 1-1,2 mln złotych. Jak więc widać, przebicie jest solidne. Ale daleko szukać – wiele lat temu papież Jan Paweł II dostał w darze od Ferrari model Ferrari Enzo, który na aukcji zarobił później przeszło 6 milionów dolarów.
Teraz Lamborghini Huracan znów pojawił się w drugim obiegu, bowiem za kilka dni końca dobiega niezwykła charytatywna loteria Omaze, w której główną nagrodą jest właśnie ten niezwykły supersamochód. Co więcej, wystarczyło raptem 10 dolarów, bo tyle wart jest najtańszy los, by stać się właścicielem auta. Oczywiście, losów można było nabyć o wiele więcej, zwiększając swoje szanse na wygraną.
Kogo wspiera loteria Omaze? Dochód z tej akcji wesprze wiele celów, w tym między innymi odbudowę wiosek zniszczonych przez działania wojenne, wsparcie ofiar przemocy i handlu ludźmi, zapewnienie opieki medycznej i edukacji dla najbiedniejszych i wiele innych. Rozdzieleniem funduszy zajmie się organizacja CAFA – Charities Aid Foundation of America.
red. (mat. prasowy) + zdj.