15:04
26 kwiecień 2024
piątek

Północna.tv

Ty też masz swój głos!

Ford Focus ST w pełnej krasie: prezentują BIG Autohandel i Euro-Car

Zamieszczono dnia wt., 2019-02-19 07:43

Fani mocnych samochodów kompaktowych mogą już zacząć planować swoją wycieczkę do salonu Forda. Na rynek wjeżdża nowy Focus w wersji ST, z silnikiem o mocy 280 KM. Ewentualnie ze 190-konnym silnikiem wysokoprężnym.

Z zakupami trzeba będzie wprawdzie poczekać co najmniej do lata tego roku – wtedy Focus ST ma trafić do salonów – ale już teraz na jego temat wiemy niemal wszystko.

Do wyboru będą dwie opcje napędowe (obie przednionapędowe) – benzynowy 2.3 Ecoboost i wysokoprężny 2.0 EcoBlue.

Więcej fanów będzie miała prawdopodobnie ta pierwsza jednostka – najmocniejsza w całej historii wersji ST. Generuje 280 KM i 420 Nm, co pozwala rozpędzić hatchbacka do 100 km/h mniej niż 6 s, czyli o ok. 0,5 s szybciej niż miało to miejsce w poprzednim modelu. Reakcja na wciskanie pedału gazu ma być błyskawiczna m.in. dzięki zastosowaniu turbosprężarki typy Twin Scroll, a także zoptymalizowanemu działaniu wydechu. W trybach sportowej jazdy Focus ST będzie dodatkowo utrzymywał częściowo otwartą przepustnicę po zdjęciu nogi z pedału gazu – w ten sposób po ponownym jego wciśnięciu opóźnienie ma być niemal zerowe. Rozwiązanie to po raz pierwszy pojawiło się w… sportowym Fordzie GT.

Dwulitrowy diesel nie stoi jednak na straconej pozycji – chociażby dlatego, że jest… najmocniejszym silnikiem wysokoprężnym w historii Focusa ST. Generuje 190 KM i 400 Nm, przy czym 360 Nm można uzyskać już od poziomu 1500 obr./min.

 

 

Obie jednostki można łączyć z manualną, sześciobiegową skrzynią biegów z opcjonalnym rev-matchingiem w przypadku silnika benzynowego. Siedmiostopniowa skrzynia automatyczna zarezerwowana jest – przynajmniej na razie – dla jednostki benzynowej. Automatyczna przekładnia ma się z czasem uczyć naszego stylu jazdy i dostosowywać do niego zmiany przełożeń. Jeśli to nam nie wystarczy, zawsze można będzie skorzystać z łopatek do zmiany biegów umieszczonych za kierownicą.

Nowy Ford Focus ST ma być świetną zabawką nie tylko z powodu obecności mocnych silników, ale też właściwości jezdnych. Już na starcie oferuje usztywnione i obniżone o 10 mm w stosunku do cywilnego modelu zawieszenie z adaptacyjnymi amortyzatorami CCD. Inaczej zestrojony jest również układ kierowniczy – teraz ma być o „15 proc. szybszy niż w standardowym Focusie”, a tarcze hamulcowe urosły do 330 mm z przodu i 302 mm z tyłu.

Do tego w przypadku wersji benzynowej dochodzi eLSD, czyli elektroniczny mechanizm różnicowy, pozwalający przekierować nawet całą moc na koło z lepszą trakcją. Samochody z silnikiem Diesla otrzymają natomiast system Torque Vectoring Control, który ma m.in. zmniejszyć podsterowność poprzez dohamowywanie wewnętrznego koła podczas szybszego pokonywania zakrętów.

Posiadacze Focusów ST będą mogli przy tym wybierać spośród trzech lub czterech trybów jazdy. Podstawowe modele będą oferować wybór pomiędzy trybami Slippery/Wet, Normal oraz Sport, natomiast ci, którzy zdecydują się na Performance Pack, będą mogli skorzystać z dodatkowego trybu Track Drive. Wybór każdej z tych opcji zmienia ustawienia eLSD, adaptacyjnego zawieszenia, przepustnicy, układu hamulcowego, skrzyni biegów i układu kierowniczego.

Nie tylko sport.

Poza tym Focus zostanie tym, czym jest w wersji standardowym – uniwersalnym autem dla mniejszej lub większej rodziny. Focusa ST będzie można bowiem zamawiać zarówno jako hatchbacka, jak i kombi.

mat. prasowy + zdj.