16:03
29 marzec 2024
piątek

Północna.tv

Ty też masz swój głos!

Fajna Corolla w Carter Gdańsk: W tym ASO takie auta to nie rzadkość

Zamieszczono dnia śr., 2019-06-12 11:27

Fajny, niezwykle zadbany egzemplarz pojawił się w ASO Toyoty - jedynym salonie Toyoty w Gdańsku: Carterze. Bardzo popularna, lubiana przez wszystkich od początku lat 90-tych Corolla E100 była globalnym pojazdem. Właśnie taki ładny egzemplarz, przyjechał na serwis do Cartera.

Toyota Corolla VII była wytwarzana w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Japonii, RPA, na Filipinach, w Indonezji, Turcji, Australii, Nowej Zelandii, Tajlandii i Pakistanie. Zmniejszyła się liczba różnych nazw w zależności od kraju, w którym sprzedawano Corollę, ale i tak na niektórych rynkach zwana była ona Grand Corolla, Corolla Levin (coupé) czy Corolla Ceres.

Liczba różnych wersji nadwoziowych pozostała natomiast taka sama. Klient miał do wyboru 4-drzwiowego sedana, 5-drzwiowego liftbacka, 3-drzwiowego lub 5-drzwiowego hatchbacka, 5-drzwiowe kombi i 2-drzwiowe coupé.

W zależności od kontynentu, na którym oferowano Corollę, jej poszczególne odmiany nadwoziowe różniły się od siebie, jednak miały jedną wspólną cechę. Ich karoserie nie były już tak kanciaste jak w przypadku dwóch poprzednich generacji. Ponadto Toyota nieco zbliżyła do siebie prezencję poszczególnych typów nadwozi, a więc kombi nie przypominało już zupełnie innego modelu.

Ponownie dokonano postępu w kwestii niezawodności i jakości montażu. Był to ważny argument, który silnie przemawiał do klientów. Samochody psuły się bardzo rzadko, więc nie było szczególnych powodów do narzekań.

 

 

Większa od poprzedniczki Corolla VII miała też przestronniejszą kabinę pasażerką. W sedanie czy liftbacku nawet rosłe osoby czuły się swobodnie. Jedynie w przypadku, gdy za kierownicą siadał wysoki kierowca, osobie siedzącej za nim mogło brakować miejsca na nogi. Największą różnicę poczuli pasażerowie hatchbacka z 3-drzwiowym nadwoziem, w którym zajęcie tylnej kanapy nie sprawiało już tyle problemów co w starszych wozach.

Wnętrze wyglądało świeżo i stylistycznie było dopasowane do nadwozia. Po raz kolejny Toyota zastosowała twarde materiały do obicia boczków drzwi czy deski rozdzielczej, ale były one dość wytrzymałe. Wszystkie elementy kabiny dobrze spasowano, co dawało gwarancję, że w środku nic nie będzie trzeszczeć ani skrzypieć.

Na naszym kontynencie pod maską były montowane dwa 1,3-litrowe silniki. Pierwszy z nich miał 72 KM mocy, a drugi – nowocześniejszy – 99 KM. Obie te jednostki oferowano też w Kraju Kwitnącej Wiśni. Tam nie było za to 1,4-litrowca dostępnego w Europie. Z kolei tylko w Japonii pod maskę wkładano 1,5-litrowy agregat o mocy 104 KM.

Gratulujemy właścicielowi takiego auta, a Carter Gdańsk - takich wiernych klientów !

red. BCh, zdj. Carter Gdańsk