27 listopada na grupie Facebook "Pruszczanie" pani Monika wrzuciła zdjęcia nietypowego oznakowania na ulicy Spacerowej. Pomimo, że z jednej strony ulicy umieszczono zakaz zatrzymywania się, a z drugiej zakaz zatrzymywania i postoju, to pod obydwoma znakami widniała tabliczka "Dotyczy obu stron jezdni". Postanowliśmy przyjrzeć się sprawie. Oto odpowiedź z Urzędu Miasta Pruszcz Gdański:
Znak zakazu postoju został ustawiony na wniosek mieszkanki Pruszcza Gdańskiego, która miała problem z poruszaniem się na przedmiotowym chodniku z dziećmi oraz wózkiem dziecięcym. Wniosek został poparty przez Komisję Bezpieczeństwa i Przestrzegania Prawa Rady Miasta Pruszcz Gdański. W trakcie rozpatrywania wniosku z urzędu podjęta została decyzja o wprowadzeniu zakazu również po drugiej stronie jezdni z uwagi na to, że samochody pozostawiane były na łuku drogi i w ocenie zarządcy wprowadzenie zakazu zwiększy bezpieczeństwo na drodze. Po wprowadzeniu zakazów i w wyniku obserwacji podjęta została decyzja o zawieszeniu tabliczek „Dotyczy obu stron jezdni” . Wynikało to z tego, że wielu kierowców tłumaczy się, że nie widziało znaku umieszczonego po drugiej stronie jezdni. Niedopatrzeniem było to, że po jednej stronie jezdni ustawiliśmy znak zakazu zatrzymywania a po drugiej zakazu postoju. Po pierwszym sygnale w tej sprawie zleciliśmy wymianę znaku tak, aby po obu stronach obowiązywał zakaz zatrzymywania się.
Oraz zdjęcia poprawionego oznakowania:
Fot/Red. Mikołaj Stolarski / Info. UM Pruszcz Gdański