Za nami Ferrari Corsa Baltica 2000. Mimo dosyć poufnego charakteru imprezy, na Kaszubach odnaleźliśmy jej gwiazdę - Ferrari F40. Pierwszego sierpnia do Gdańska przyjechała kawalkada samochodów Ferrari. Jak co roku, os ośmiu lat, konwój supersportowych pojazdów ruszył spod salonu Ferrari w Katowicach, przez Warszawę, aby dotrzeć do Gdańska. Tym razem przejazd nie był nagłośniony, nie wydzielono też stref dla mediów a samochody zaraz po wjedździe na Wyspę Spichrzów zniknęły w podziemnym garażu i tyle wydawałoby się – było je widać. Nie do końca. Dzięki naszej internautce i zagorzałej automobilistce we włoskim stylu – Ninie Sobczak, stanowiącej na co dzień zgrany duet z czarnym Fiat-em 500, otrzymaliśmy zdjęcie, na których widzimy gwiazdę tegorocznego Ferrari Corsa Baltica, model F40, zaparkowany obok pojazdów trójmiejskich miłośników klasyków, na brzegu jeziora w Chmielnie.
Przypomnijmy, że F40 to prawdziwa legenda. Supersamochodów produkowany od 1987 do 1992 roku, napędzany 478 konnym silnikiem V8, powstał w liczbie tylko 1310 sztuk. Dziś to jeden z najcenniejszych motoryzacyjnych obiektów kolekcjonerskich.
(Red.) bg, fot Nina Sobczak