05:05
8 maj 2024
środa

Północna.tv

Ty też masz swój głos!

"Słynne nazwiska i samochody" - cz.5 - POLSKA POLITYKA

Zamieszczono dnia czw., 2014-06-05 09:40

PÓŁNOCNA.TV: Panią Posłankę Beatę Kępę z „Solidarnej Polski”, która jeździ Fiatem Cinquecento, nie tak dawno mocno piętnowano. Dlaczego? - Pani Beato - sam miałem dwa!. Zwracano też  uwagę że nie warto ciągle piętnować Prezesa Jarosława Kaczyńskiego że nie ma prawa jazdy, choć wypowiada się o budowie autostrad. Dziś mam nadzieje że nie będzie dużo o polityce, ale nie zdziwię się jak będzie kontrowersyjnie. Wszak same samochody, nie wszystkim pewnie przypadną do gustu.

Premier Donald Tusk - Platforma Obywatelska - Honda Accord

Nelly Rokita kiedyś powiedziała że Donald Tusk ma wilcze oczy. Ja nie jestem okulistą, znam się trochę na ludziach. Donald Tusk i formacja jaką prezentuje skupia szeroki wachlarz osobowości. Pisałem już o Premierze - o tym że od lat wybiera japońskie konstrukcje. Pytanie jest proste: Czy Premier, prywatnie użytkujący Hondę Accord przesiądzie się do kolejnego, nowego modelu? Premier jest posiadaczem również Toyoty Avensis kombi.

Prasa motoryzacyjna głośnych hurem okrzyknęła ją jako bez wyrazu i charakteru. Przepraszam najmocniej - jedną z czołowych zasad segmentu D by auto odniosło sukces, jest to, że jeśli coś jest dobre,  to tego się nie zmienia. Z tego założenia wyszedł Nissan, który praktycznie sklonował 1-generację X-Traila i zaproponował ją po raz kolejny, w praktycznie niezmienionej formie. Nowa Honda Accord ma te same zalety co poprzednik, wyeliminowawszy jej wady.

Inżynierowie Hondy od wielu lat mają opinie prawdziwych, precyzyjnych ojców technologii. Accord to udany samochód - nie specjalnie wyróżniający się z tłumu innych przedstawicieli klasy średniej, choć niektórzy przekonują mnie że jest w jego stylistyce nutka i żyłka sportowa niż elegancja. Wydaje mi się , że ma to i to po równo - mało jest takich równań.

Prezes Jarosław Kaczyński - Prawo i Sprawiedliwość - Saab 9-5

Kierownictwo Partii „Prawa i Sprawiedliwości” skorzystało z okazji wyprzedaży poczciwego, pierwszej generacji Saaba 9-5 w ostatniej jego specyfikacji, nazywanej przez laików "Okulary ciotki Heli". Saab 9-5 debiutował w roku 1997. Był udanym połączeniem dwóch samochodów, które nie miały prawa do siebie pasować: Opla Vectry B i antycznego Saaba 9000. Mimo to Szwedom się udało. Stworzyli przy tym samochód tak dobry stylistycznie że oferowali przez 13 lat. A to na warunki żywota światowego ogromny szmat czasu. Niektórzy producenci w tym czasie wprowadzili 2 generacje modelu i zrobili lifting. Jestem ogromnym, wielkim fanem Saaba - potrafię mu dużo wybaczyć, traktuje go jak członka rodziny. Przejmuje się jego upadkami, staram się okazywać wsparcie. Saab 9-5 to szalenie dobre auto. BMW seria 5 i Mercedes E to może lepsze samochody na papierze, ale nikt nie powiedział że samochód nie może być filozofią życia - a Saab taki jest. Wyjątkowy.

Grzegorz Napieralski - Sojusz Lewicy Demokratycznej - Fiat Freemont

  

Z czym mi może się kojarzyć Grzegorz Napieralski, Szef SLD rozdający o 6 rano, jabłka pod fabryką Fiata w Tychach ? Oczywiście z kampanią wyborczą, bo dziś tego już nie robi. Szkoda, ogromna szkoda że Włosi zabrali nam produkcję kolejnej generacji Pandy. Omamili nas za to że będziemy produkować, piękną Lancię Ypsilon - Pandy produkowaliśmy miliony na cały świat. A Ypsilon jak każda Lancia jest zaporowo droga (60-80 tyś.zł) i jej produkcja będzie dużo mniejsza niż możliwości fabryki. Fiat Freemont to pierwszy znak nowych czasów we Fiacie. Z zewnątrz to Dodge Journey z "dowalonym" znaczkiem Fiata. W środku jest lepiej - linie deski rozdzielczej przypominają mi te z modelu Croma- to dobry wzorzec. Jest jeszcze jedna zaleta. Z pewnością do nowego SUV'o Crossover'a Fiata zmieści się sam Ryszard Kalisz bo wszak to człowiek tolerancyjny i śmieje się ze swojej postury. Ciekawe czy wyciszenie pozwoli na to by piskliwy głos posłanki Joanny Senyszyn nie wydostał się poza otoczenie auta.

Janusz Piechociński - Polskie Stronnictwo Ludowe - Tarpan Honker

 

Żaden inny samochód nie ma w sobie tyle Polskości, co Honker. Na czele z wodzem byłym Premierem Pawlakiem, miłośnikiem i właścicielem Toyoty Prius. Polska wieś się zmienia, ciekawe by na tyle by miejsce koło ciągników New Holland miały też… Priusy. Ale czy tego chcemy?. Chcemy  bardziej, by w każdym gospodarstwie było miejsce na Honkera 4x4. Bo skoro sprawdza się w Iraku, to dlaczego nie w "Nowej Wsi" koło Bydgoszczy. Honkera - Napędzanego aż 100 konnym turbodieslem z Andorii, który nie spełnia już żadnych norm emisji spalin. Obecnie oferowany Honker cenowo zbliżył się ceną do Land Rovera Defendera - a to oznacza że nie wystarczy 50 tyś.zł (wartości wypasionej Dacii Duster) a bliżej musimy uzbierać prawie 100 tyś.zł. Bez zmian pozostaje lista wyposażenia rodem z broszur PRL: Jest popielniczka i wspomaganie. Kochamy Polską wieś - jest taka barwna. Kochajmy też Polskie konstrukcje - mamy ich tak niewiele.

Legendarna Ministerialna konstrukcja - Lancia Kappa

Wspaniały samochód, kwintesencja włoskiej elegancji i niezobowiązującego stylu. Ten samochód zawsze kojarzy się z morzem fenomenalnej w dotyku welurowej tapicerki - najczęściej niebieskiej albo zielonej. Kappa była spełnieniem marzeń każdego polityka. Gdy zasiadł na tylnej kanapie - znaczy że był kimś. Dziś to niezłe auto z drugiej ręki za parę tysięcy złotych. W Polsce jest postrzegana jako konstrukcja niezwykle kosztowna i awaryjna - to nie prawda. Wiele z zastosowanych w niej rozwiązań z powiedzeniem służyło w Alfie Romeo i Fiacie - choć to raczej nie są dobre wzorce. Poza granicami rozsądku jest 220-konna wersja 2,0 Turbo. Na Polski rynek trafiały głównie modele 155-konne o poj. 2-litrów (silnik znany z Alfy 156) a nie rzadko też świetne motory z palety JTD: 124 i 136 KM. Następcą Kappy była Lybra - w Polsce niestety sprzedana tylko w ilości jednej sztuki Zygmuntowi Chajzerowi. Politycy przesiedli się do niemieckich twierdz z pod znaku BMW.

Bartłomiej Chruściński / Foto: Internet.