10:03
28 marzec 2024
czwartek

Północna.tv

Ty też masz swój głos!

Trójmiejskie cmentarze: Jak dziś wygląda pogrzeb? Wybieramy trumne czy urne?

Zamieszczono dnia pon., 2015-01-26 11:50

Jeszcze kilkanaście lat temu rodziny, które decydowały się na kremację swoich bliskich, były oceniane niezbyt przychylnie. Dziś taka forma pochówku staje się coraz popularniejsza. Na co dzień nie myślimy o śmierci, ale ta czasem przychodzi znienacka. Dlatego nie ma nic makabrycznego w tym, że jeszcze za życia zdecydujemy w jaki sposób i w czym wyruszymy w ostatnią podróż. Ze statystyk krematorium na gdańskim „Srebrzysku” przy Srebrniki 12, jedynego takiej wielkości na Pomorzu - wynika, że co trzeci mieszkaniec Gdańska wybiera kremację. 

 

Szybciej i bardziej ekologicznie


Coraz więcej pogrzebów odbywa się w formie kremacji. Czym jest to spowodowane? Prawdopodobnie ceną. Okazuje się, że spopielenie zwłok jest tańsze od tradycyjnego pochówku. To tym ważniejsze, że od 1 marca zmniejszono zasiłek pogrzebowy do 4 tysięcy złotych. Ponadto kremacja jest bardziej higieniczna, estetyczna i przyjazna dla środowiska. Musimy pamiętać o tym,  że na cmentarzach jest coraz mniej miejsca, więc łatwiej i taniej przechowywać urnę niż utrzymywać nagrobki. Wiele osób nie wie, jak wygląda pogrzeb w formie kremacji. Młode pokolenie nie kojarzy negatywnie krematoriów. Natomiast starszym ludziom kremacja kojarzy się jako jedno z oblicz Holocaustu, dlatego nie decydują się na spopielenie zwłok. Młodzi są bardziej otwarci na nowe formy pochówku.

- Zawsze uważałem, że kremacja jest higieniczna, estetyczna, tania i przyjazna dla środowiska - mówi Jarosław Kammer, prezes zakładu pogrzebowego Zieleń. - To co ziemia mineralizuje i rozkłada przez 20 lat, my robimy w 1,5 do 2 godz.

 

Urna w kształcie piłki, piramidy egipskiej czy kotwicy


Jaka jest różnica cenowa w pochówku tradycyjnym a tym z kremacją? Dosyć znacząca – odpowiada Jacek Krzemiński, od lat prowadzący zakład pogrzebowy. - Sama kremacja kosztuje około 700 złotych. Najbliższe zakłady kremujące mieszczą się w Bydgoszczy albo Toruniu, więc należy doliczyć jeszcze koszty przejazdu. Urna kosztuje zdecydowanie mniej niż trumna, poza tym potrzebuje o wiele mniej miejsca, które też kosztuje. Zatem samo miejsce jak i wykopanie „dołka” wychodzi taniej gdy korzystamy z pochówku z kremacją. W większych miastach przy takim chowaniu bliskich przyjmują się dwa pogrzeby. U nas w Świeciu jest to bardzo rzadko spotykane – dodaje. Oczywiście, jeśli chodzi o urny, to klient otrzymuje całą paletę ofert. Może być wykonana z metalu, szlachetnego drewna czy kamieni naturalnych. Nic nie stoi na przeszkodzie przed ozdobieniem urny, na przykład kryształkami Swarovskiego. Duże znaczenie ma również forma. W sprzedaży możemy zobaczyć urny między innymi w kształcie piłki nożnej, piramid oraz łez.  Dla miłośników ekologii są również biodegradowalne z mąki kukurydzianej i gryczanej. Jednak wszystko kosztuje. Za najdroższą urnę możemy zapłacić nawet… 1500 złotych.

Jak to wygląda?

Ceremonia odbywa się dwustopniowo. Najpierw następuje pożegnanie ze zmarłym i spopielenie zwłok. Następnie zwykle odbywa się tradycyjny pochówek, podczas którego urna z prochami zostaje złożona do istniejącego grobu lub w kolumbarium. Aby poddać ciało zmarłego kremacji, potrzebne są dwa dokumenty: odpis aktu zgonu oraz pisemna zgoda zmarłego lub jego rodziny na spopielenie szczątków.

Krematorium mieści się przy cmentarzu na Srebrzysku, przy ul. Partyzantów i jest całkowicie zautomatyzowane. Rodzina zmarłego może obejrzeć proces kremacji przez szybę, ale dalej nie ma wstępu.
 

Zestawienie kremacji z ostatnich lat:

   rok                    ilość kremacji                                  w tym aglomeracja trójmiejska

2011                        3389                                                         1089

2012                        2987                                                         1288

2013                        3099                                                         1497

2014 do VIII              2172                                                         1039

 

W 2012 roku nastąpił widoczny spadek kremacji, ze względu na uruchomienie krematoriów w Słupsku, Bydgoszczy , oraz Toruniu.

 

Obecnie krematorium gdańskie pracuje w systemie dwuzmianowym, przez pięć dni w tygodniu, przy ciągłej pracy jednego urządzenia i sporadycznym wykorzystaniu drugiego w chwili nasilenia kremacji. Zwykle jest to jeden dzień na dwa tygodnie. Przedsiębiorstwo "Zieleń" jako jedyne na Pomorzu (i jedno z 13 w całej Polsce) dysponuje własnym krematorium. - Kremujemy od dziewięciu lat, na początku raz w tygodniu, dziś już przez sześć dni, co dwie godziny. Jeszcze nie wykorzystujemy całkowicie możliwości naszego krematorium. Mamy dwa piece, a kremujemy w jednym. Dlatego nie ma u nas kolejek - mówi Krammer. Krematorium jest przygotowane na wykonanie dwukrotnie większej ilości kremacji niż obecnie.

 

 Kremacja a względy religijne i historyczne ?

 

Stosunek kościoła katolickiego do krematoriów jest znany. Był on kilka lat temu szeroko dyskutowany, a następnie stanowisko w tej sprawie zostało odczytane w kościołach w całej Polsce - w formie listu pasterskiego Episkopatu polskiego "O szacunku dla ciała zmarłego i obrzędu pogrzebu związanego z kremacją zwłok". Choć nie było w nim zakazu kremacji dla katolików, to pojawiła się sugestia ograniczenia tej formy pochówku. Najważniejszą zasadniczą zmianą miało być to, że kremacja została dopuszczona dopiero po mszy pogrzebowej, podczas której wystawiona jest trumna z ciałem.

 



Pochówek urnowy jest akceptowany w dwóch przypadkach: jeśli śmierć danej osoby nastąpiła daleko od miejsca zamieszkania (urnę łatwiej i taniej jest transportować niż ciało w trumnie), oraz gdy krewnym i znajomym, którzy przybyli na pogrzeb z daleka, trudno jest uczestniczyć w uroczystości. Jednak w ostatnim wypadku na kremację musi wydać zgodę proboszcz. Historycy zauważają, iż Słowianie zawsze palili swoich zmarłych a sama geneza kremacji to właśnie starosłowiański (aryjski) zwyczaj - dusza oczyszczona idzie do nieba. Kościół zaleca tradycyjny pochówek, jednocześnie nie zabrania palenia ciał — podkreśla Jarosław Wydmuch, szef sekcji kremacji Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego.

Bartłomiej Chruściński PÓŁNOCNA.TV