W ubiegłym roku zarejestrowano w Polsce 900 zabytkowych aut. Eksperci podkreślają, że rosnący rynek oldtimerów przyczynia się do wzrostu całej branży motoryzacyjnej, bo powstaje coraz więcej punktów serwisowych specjalizujących się w renowacji tego typu aut. Przykład pierwsz z brzegu... Pruszcz Gdański.
Zabytkowe auta zyskują w Polsce z roku na rok coraz większą popularność – mówi Jakub Zadrożny z serwisu Derwisz w Gdańku, specjalizującego się w kompletnych naprawach i renowacji "starszych" aut.
Rosnąca popularność oldtimerów wpływa stymulująco na cały rynek samochodowy. Przybywa punktów serwisowych specjalizujących się w naprawie i renowacji tego typu aut, sklepów z częściami zamiennymi oraz firm pomagających w kupnie i sprowadzaniu zabytkowych modeli z zagranicy – jedną z takich firm jest "Janisz" z Pruszcza Gdańskiego. Niżej w artykule, przedstawiamy tylko przykłady z kilku ostatnich miesięcy z życia firmy w Pruszczu Gdańskim. U "Janisza" dość częstymi gościami są Jaguary, Mercedesy z lat 50-tych i 60-tych.
- Klasyków zaczyna być na tyle dużo, że postanowiliśmy uruchomić oddzielną halę na takie auta- mówi Krzysztof Janisz z firmy Janisz Usługi Samochodowe. - Coraz większa grupa klientów chce mieć samochód poddany bardzo gruntownej renpowacji, bez szukania półśrodków.
W rozwoju polskiego rynku aut zabytkowych duży udział mają osoby traktujące kupno samochodu jako lokatę kapitału – dodaje Jakub Zadrożny. Wartość większości modeli w ciągu kilku lat wzrasta. Niektóre pojazdy mogą w ciągu dekady ją potroić. Za przedwojenny motocykl Podolsk, kosztujący w połowie lat 90. 20 tys. zł, dziś trzeba zapłacić grubo ponad 100 tys. zł.
W ubiegłym roku z krajów Wspólnoty sprowadzono do Polski ponad 1500 oldtimerów. Szczególną popularnością cieszą się dziś powojenne Mercedesy, Volkswageny i BMW. Średnia cena kupowanych aut nie przekracza w przeliczeniu 7 tys. zł, co oznacza, że do naszego kraju trafiają przede wszystkim samochody do remontu.
Zdj. Facebook firmy Janisz.
Bch
