piątek, 19 kwietnia, 2024

Radio Wanda i szczekaczki na froncie niemieckiej propagandy wojennej

foto/autor nieznany/wikipedia.com

Okupant niemiecki dwa razy dziennie przez uliczne megafony, zwane szczekaczkami, w języku polskim nadawał propagandowe komunikaty. Pierwsze tego typu urządzenia pojawiły się w Warszawie upalnym latem 1940 r. Warszawiacy szybko je znienawidzili. Wcześniej, już w październiku 1939 r. odebrano im odbiorniki radiowe. Za ich posiadanie, a nawet samo słuchanie audycji groziła kara śmierci.

Megafony umieszczano w centralnych punktach miasta, na słupach trakcyjnych i na latarniach. Nazywano je nie tylko szczekaczkami, lecz także kubłami i garnkami, a nawet spluwaczkami. Przez nie ogłaszano najważniejsze z niemieckiego punktu widzenia komunikaty wojenne, które mijały się z prawdą, odczytywano zarządzenia niemieckie, a jesienią 1943 r. w okresie wzmożonego terroru, dla postrachu odczytywano nazwiska osób rozstrzelanych w egzekucjach ulicznych. Ze szczekaczek Polacy dowiedzieli się również o Katyniu. W wypadku tego mordu, także w celach propagandowych Niemcy zdecydowali się na przedstawienie nazwisk i stopni ofiar zbrodni katyńskiej.

Ciąg dalszy tekstu TU