
W nocy 17 lipca zmarła Joanna Kołaczkowska – ceniona aktorka kabaretowa, członkini Kabaretu Hrabi i niepowtarzalna osobowość polskiej sceny. Miała 59 lat.
O śmierci aktorki poinformował profil Kabaretu Hrabi w mediach społecznościowych, z którym Kołaczkowska aktywnie współpracowała od 2002 roku. Już w kwietniu członkowie grupy informowali o chorobie nowotworowej aktorki oraz o jej decyzji o zawieszeniu aktywności publicznej.
„Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska… Nasza Asia.” – napisali członkowie Kabaretu Hrabi w swoim wpisie. „Przyszło Jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z Nią. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił.”
Joanna Kołaczkowska rozpoczęła swoją długoletnią karierę artystyczną już w 1988 r., w zielonogórskim kabarecie Drugi Garnitur. Rok później dołączyła do innego, także znajdującego się w Zielonej Górze, Kabaretu Potem. Tam spędziła równe 10 lat.
Jednak najdłużej czasu spędziła właśnie w wyżej wspomnianym Kabarecie Hrabi – w sumie 23 lata. Nie ograniczała się jedynie do występowała na scenie, ale także współtworzyła programy prezentowane przez grupę oraz pisała piosenki kabaretowe.
Oprócz kariery aktorskiej, Kołaczkowska była także zaangażowana w działalność radiową. Od 2012 roku nagrywała cykl audycji „Myślę, więc jestem” dla radiowej Trójki. W ostatnich kilku latach współpracowała także w Radio Nowy Świat, w którym była jedną z prowadzących audycje „Koncert życzeń”.
W swoim poście Kabaret Hrabi poinformował także, że Kołaczkowska odeszła w spokoju i bez bólu, w otoczeniu najbliższych. Wystosował także specjalne podziękowania dla swojej wieloletniej artystki: „Dziękujemy Ci, Asiu. Za śmiech, za wzruszenie, za piękno i dobro, które nosiłaś w sobie i dawałaś światu. Za dobro. Zostajesz z nami – w każdym wspomnieniu, w każdym wersie, w każdej ciszy, która dziś boli bardziej niż kiedykolwiek.”
Łukasz Zimny

