piątek, 19 kwietnia, 2024

Naprawa aut elektrycznych

Samochody z napędem elektrycznym różnią się budową oraz mechaniką od pojazdów z jednostkami spalinowymi. Silnik elektryczny pracuje w dwóch trybach: w pierwszym energia elektryczna zamienia się w mechaniczną, natomiast w drugim podczas zwalniania prędkości uruchomiana zostaje energia mechaniczna, która zamienia się w elektryczną. Układy wysokiego napięcia stosowane w tego typu samochodach działają w zakresie od 400 aż do 800 V, dlatego ich samodzielna naprawa jest nie tylko bardziej skomplikowana, ale przede wszystkim bardzo niebezpieczna.

– Naprawą samochodów elektrycznych powinni zajmować się wyłącznie wykwalifikowani specjaliści z uprawnieniami SEP. Zetknięcie się człowieka z tak wysokim napięciem może prowadzić do trwałego uszczerbku na zdrowiu, a nawet do śmierci – ostrzega Piotr Jurgielewicz kierownik warsztatu Auto Gaz Serwis Stacja obsługi samochodów w Olsztynie – Q Service Castrol.

Bazowanie na niefachowej wiedzy Jak sugerują mechanicy, samodzielnie zdobyta wiedza nie może równać się z fachową. Systematyczne wizyty w warsztacie samochodowym, pozwalają zredukować ryzyko poniesienia dodatkowych kosztów naprawy oraz szkód, które mogą zostać wygenerowane przez źle wykonaną naprawę usterki.

– Ze względu na dużą dostępność aplikacji służących do diagnostyki, które można w bardzo prosty sposób zainstalować na telefonie, klienci często pojawiają się w warsztatach zbyt późno. Niestety, tego typu programy bazują na nielegalnym oprogramowaniu, ponieważ profesjonalny sprzęt do kontroli technicznej pojazdu kosztuje od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ponadto, łatwo dostępne aplikacje wskazują także często błędne wartości, przez co wiele napraw wykonywanych jest niepotrzebnie bądź w niewłaściwy czy niedokładny sposób. Ostatnio spotkałem się z przypadkiem samodzielnej renowacji obudowy kluczyka. Kierowca zamówił nową obudowę w Internecie, a podczas wymiany korzystał z instrukcji znajdującej się w aplikacji mobilnej w telefonie. W efekcie klient uszkodził imobilizer, co kosztowało go dodatkowe kilkaset złotych – wyjaśnia Przemysław Prais.

Mechanicy podkreślają również, że wiedza zdobyta na forach internetowych może prowadzić do uszkodzenia jeszcze innych elementów. Co za tym idzie, koszty naprawy mogą drastycznie wzrosnąć. – Ostatnio, do naszego warsztatu zgłosił się klient, który samodzielnie naprawiał układ dolotowy powietrza, na bazie instruktażu dostępnego w Internecie. Podczas czyszczenia przepustnicy, klient uszkodził silnik. Jedna ze śrub wpadła do środka, blokując zawór nim sterujący. Doprowadziło to do uszkodzenia silnika, a klient za naprawę musiał zapłacić kilka tysięcy złotych. Gdyby zgłosił się do serwisu od razu, wymiana elementów układu dolotowego kosztowałaby nie więcej niż 200 złotych – mówi Piotr Jurgielewicz.

Zobacz również: