
Niegdyś najwymyślniejszy i najbardziej awangardowy samochód Europy. Dziś opuszczony wrak, dogorywający na stacji PKM Rębiechowo. Ten Citroen XM nigdzie już nie pojedzie. Oj smuteczek, smuteczek…
Pokazany w 1989 roku następca popularnego modelu CX, który miał być wielkim hitem. Początkowo świetnie przyjęty przez klientów, zdobył nawet tytuł Car of the Year 1990. Rychło okazało się, że przedwcześnie. Zbyt nowocześnie zaprojektowany zamęczył użytkowników awariami. Mimo to, kiedy przechodził już do historii, w 2000 roku, nadal miał opinię auta ciekawego i awangardowego. Po prawie ćwierć wieku od zakończenia produkcji posiadanie sprawnego i ładnego XM-a jest nie tylko ekstrawagancją, ale także coraz lepszą lokatą kapitału. Takie widoki jak ten na zdjęciach zdarzają się coraz rzadziej. Widać, że XM, na którego trafiliśmy podczas szukania pleneru do zdjęć Alfy Tonale, stoi na PKM-ce już od dawna. Mimo że częściowo rozgrabiony i zdewastowany, nadal sprawia jednak niezłe wrażenie… To co? Ratować – panowie miłośnicy paryskiej motoryzacji.

