W zestawieniu ze swoim bezpośrednim poprzednikiem nowy Hyundai i10 prezentuje się teraz bardziej sportowo, posiada wyrazisty i agresywnie stylizowany przedni pas oraz "lekką" linię dachu, która szczególnie w dwutonowej odmianie kolorystycznej ma naszym zdaniem nawet coś z kieszonkowego hot-hatcha.
W początkowym okresie sprzedaży Hyundai i10 będzie dostępny z trzycylindrowym silnikiem 1.0 (67 KM/96 Nm) albo z czterocylindrowym 1.2 (84 KM/118 Nm). Do zmiany biegów służy w obu przypadkach pięciobiegowa skrzynią manualna lub ewentualnie pięciostopniowa przekładnia zautomatyzowana o niskim współczynniku tarcia.
Najmniejszy z Koreańskiej rodziny pojazd. Jak zapowiada importer, w gamie nowego modelu Hyundai i10 nie należy spodziewać się drastycznych podwyżek cen. Na tle poprzednika auto będzie jednak lepiej wyposażone.
Lista wyposażenia Hyundaia i10 robi wrażenie. Znajdą się na niej przykładowo takie elementy jak system ostrzegania przed niebezpieczeństwem kolizji czołowej (rozpoznaje też obecność pieszych i rowerzystów), asystent utrzymania pasa ruchu czy monitoring koncentracji kierowcy. Ponadto dochodzi m.in. kamera cofania, bezprzewodowa ładowarka do smartfona, funkcja Apple CarPlay i Android Auto czy układ adaptacyjnych świateł drogowych (HBA).
Co ciekawe, produkcja nowego Hyundaia i10 już się rozpoczęła. Jak zapowiada generalny importer, ceny dotyczące rynku polskiego mają zostać ogłoszone jeszcze przed końcem bieżącego roku. Na chwilę obecną nie znamy wprawdzie szczegółów, jednak wiele wskazuje na to, że w porównaniu z aktualną ofertą katalogową drastycznych podwyżek nie należy się spodziewać.
Według wiarygodnych źródeł, gama modelowa nowego Hyundaia i10 obejmować będzie w Polsce również stylizowaną na sportowo odmianę N Line. Jej cechy rozpoznawcze to m.in. przeprojektowany kształt zderzaków i przedniego grilla, dostępność 16-calowych felg aluminiowych oraz światła do jazdy dziennej LED w charakterystycznym układzie graficznym.
red. Info: samar.pl / mat. Hyundai