sobota, 20 kwietnia, 2024

Odbyły się pierwsze kontrole pieców

foto/UG Cedry Wielkie

Palenie śmieci to nadal problem i jest niezgodne z prawem. Wczoraj przedstawiciele Urzędu Gminy w Cedrach Wielkich, Policji oraz Straży Pożarnej kontrolowali piec w jednym z gospodarstw na terenie gminy.

Kontrola była pokłosiem interwencji jednego z mieszkańców, który poinformował urząd gminy, że jego sąsiadka pali śmieci. Podejrzenia okazały się słuszne. Kontrolujący zbadali też, czym opalany jest piec, co znajduje się w popielniku. Po tych oględzinach okazało się, że w piecu faktycznie spalane były śmieci. To jednak nie wszystko. Strażacy bezwzględnie zakazali używania pieca do momentu usunięcia wszystkich usterek, których było wiele.

– Pamiętajmy o swoim życiu i zdrowiu. Dbajmy o sprawny stan techniczny przewodów kominów i pieców, którymi opalamy nasze domy, aby uniknąć ewentualnych tragedii. Na terenie naszej gminy w ostatnich dwóch latach nie mieliśmy przypadków śmierci spowodowanych zaczadzeniem, ale dość często takie informacje docierają do nas z innych zakątków kraju. Nie chcemy karać, ale edukować, aby w przyszłości uniknąć ewentualnych oględzin miejsca tragedii – mówi nam st. asp. Łukasz Kozłowski, kierownik Ogniwa Prewencji Komisariatu Policji w Cedrach Wielkich.

– Jest to trzecia kontrola, podczas której sprawdzaliśmy, czym właściciele domów palą w piecach. Podczas dwóch poprzednich nie było żadnych nieprawidłowości – mówi st. asp. Kozłowski. Zachodzić można w głowę po co w piecu spalać śmieci, skoro każdy z mieszkańców miał obowiązek złożyć deklarację śmieciową i za 22 zł (miesięcznie) pozbyć się wszystkich odpadów – również tych nietypowych, zawożąc je do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Cedrach Wielkich? I tu mamy kolejne złamanie prawa. Właścicielka domu takiej deklaracji nie złożyła.

– Jeszcze raz apeluję do mieszkańców naszej gminy, aby korzystali z dofinansowania, które można pozyskać na wymianę starego pieca. Śmieci nie powinny trafiać do pieca, ale na składowisko odpadów. Jeśli nie zależy nam na sąsiadach, to dbajmy przynajmniej o swoje zdrowie a także życie i przyszłość naszych dzieci – apeluje wójt Janusz Goliński. Dodajmy na sam koniec, że była to pierwsza kontrola, ale na pewno nie ostatnia.

Zobacz również: