czwartek, 18 kwietnia, 2024

Jak Rosjanie tłumaczą swoje zbrodnie na ludności cywilnej

foto/Twitter

W ramach prowadzonych przez Kreml działań dezinformacyjnych, strona rosyjska koncentruje się w ostatnich dniach na tuszowaniu oraz usprawiedliwianiu zbrodni dokonywanych przez Siły Zbrojne Fed. Rosyjskiej na Ukrainie. Rosjanie emitują sprzeczne przekazy, które zależnie od bieżącej potrzeby, wyraźniej akcentowane są danego dnia. Rosjanie stosują mechanizm znany z lat wcześniejszych – publikacja wielu sprzecznych wersji w celu wzbudzenia u odbiorcy wątpliwości, co do autentyczności każdej z nich (również wersji zgodniej ze stanem rzeczywistym). Rozmycie przekazu pozwala na to, iż de facto temat ten przestaje angażować Rosjan, a dowody świadczące na niekorzyść Kremla przestają przemawiać do odbiorcy przekazów dezinformacyjnych.

W ramach działań rosyjskiego aparatu propagandowego dot. rosyjskich zbrodni, eksponowane są dwa zasadnicze wątki dezinformacyjne. Pierwszy z nich neguje zaistnienie rosyjskich zbrodni. Drugi koncentruje się na oskarżaniu Sił Zbrojnych Ukrainy lub Służby Bezpieczeństwa Ukrainy o ich dokonanie.

Przejawiają się następujące przekazy dezinformacyjne:

  • To Służba Bezpieczeństwa Ukrainy odpowiada za zabicie cywili,
  • cywile zginęli w efekcie ostrzału artyleryjskiego dokonanego przez Sił Zbrojnych Ukrainy,
  • to ukraińskie bataliony „nazistowskie” wymordowały ludzi, którzy przyjmowali pomoc humanitarną od Rosjan,
  • w Buczy nie zginęli cywile – to ukraińska prowokacja (ciała specjalnie zwieziono z innych miejsc)
  • w mieście nie zginęli cywile – na ulicach Buczy leżały osoby udające zwłoki,
  • w Buczy nikt nie zginął – to operacja informacyjno-psychologiczna przygotowana przez Zachodnie służby (M16, CIA).

Strona rosyjska nie ogranicza swojej aktywność do zaprzeczania odpowiedzialności za zbrodnię, czy negowania jej zaistnienia (nie zważając na dowody odnajdywane w m. Bucza, Borodianka oraz na obszarach obw. czernihowskiego i sumskiego – m.in. związane ciała rozstrzelanych osób, czy masowe groby, a nawet nagrania video ukazujące ogień prowadzony przez rosyjskie wozy bojowe do cywili poruszających się po ulicach Buczy), lecz prowadzi równolegle działania służące usprawiedliwianiu zbrodni, które mogą mieć miejsce w przyszłości. W ten sposób należy interpretować głośną publikację „RIA Novosti” z dnia 03.04.2022 w której autor twierdzi, iż strona rosyjska musi zdecydować się na likwidację Ukraińców jako narodu (eksterminacja części ludności oraz rusyfikacja pozostałych przy życiu osób). Działania o charakterze usprawiedliwiania przyszłych zbrodni odnoszą się również do skoordynowanej kampanii dezinformacyjnej wpajającej Rosjanom paralelę pomiędzy obecną Rosją, a ZSRS oraz Ukrainą, a III Rzeszą. W tej zniekształconej wizji rzeczywistości, państwo rosyjskie prowadzi wojnę z „nazistowskim reżimem” – budowa obrazu trwania „świętej wojny”, która usprawiedliwia zbrodnie, jeśli „prowadzą one” do zwycięstwa nad „siłą zła”.

Jedną z publikacji o wyżej opisanym charakterze jest kolejny z artykułów podległej Kremlowi „RIA Novosti” o tytule „O co Rosja walczy na Ukrainie”. W tekście ugruntowano wspomniany przekaz stwierdzając m.in. iż Rosja niesie Ukrainie „zupełnie inną cywilizację” oraz „ponownie, tak jak w 1943-44, niesie wyzwolenie”. Wskazana „inna cywilizacja” ma przy tym różnić się od obecnego na Ukrainie systemu społeczno-politycznego tym, iż niesie ze sobą „wolność mediów”, „swobody obywatelskie”, „odrzuca korupcję”, a nawet „odrzuca przemoc żołnierzy ukraińskich względem obywateli kraju”. Przede wszystkim, „rosyjska cywilizacja” jest jednak zaprzeczeniem „nazizmu”, który rozpanoszył się rzekomo na Ukrainie. Publikacja przedstawia zatem skrajnie zdeformowaną wizję rzeczywistości, w której ofiara agresji jest katem, a kat niesie wyzwolenie swojej ofierze. Kluczowym wątkiem przejawiającym się w tym oraz podobnych mu materiałach jest kwestia walki Rosji z „faszyzmem” i „nazizmem”, który zagraża Ukraińcom, Rosjanom oraz „całej Euroazji”.

Powyższy zdeformowany obraz rzeczywistości ma nie tylko usprawiedliwiać rosyjską agresję, lecz w kontekście aktywności dezinformacyjnej dot. rosyjskich zbrodni, jest działaniem służącym usprawiedliwieniu zaistniałych i przyszłych mordów na cywilach. W rosyjskiej wizji historii oraz teraźniejszości, rosyjski (sowiecki) żołnierz „niosący wyzwolenie”, nie popełnia bowiem zbrodni – lecz jeśli już się mu to zdarzy, to jest to „usprawiedliwione” trudem ponoszonym w trakcie „wyzwalania” lub „potrzebą operacyjną”. Nierozliczone zbrodnie z okresu sowieckiego (m.in. dokonywane przez żołnierzy Armii Czerwonej w Polsce) przynoszą efekt w postaci przyzwolenia rosyjskiego społeczeństwa na mordy oraz gwałty na cywilach, a także grabieże prowadzone na obszarach okupowanych. Rosyjski aparat propagandowy pragnie m.in. w ten sposób ograniczyć negatywny dla Kremla skutek reakcji rosyjskiego społeczeństwa na informacje, które wskazują na barbarzyństwo Sił Zbrojnych Fed. Rosyjskiej.

Zobacz również: