piątek, 19 kwietnia, 2024

NATO i USA wystosowały odpowiedź na żądania Rosji

foto/tt/potus

USA i NATO wysłały do Rosji odpowiedzi na żądania dotyczące tzw. „gwarancji bezpieczeństwa”. Kreml domagał się m.in. zaprzestania dalszej ekspansji NATO na wschód.

Stany Zjednoczone wystosowały odpowiedź dla Rosji m.in. w sprawie żądania wycofania sił USA z wschodniej flanki NATO, z kolei kwatera główna NATO w swojej odpowiedzi odniosła się do postulatów dotyczących samego Sojuszu. Chodzi m.in. o deklarację, że NATO ostatecznie zaprzestanie rozszerzenia w kierunku wschodnim, a takie państwa, jak Ukraina nigdy nie zostaną przyjęte w natowskie szeregi.

Dokładna treść wysłanych przez Waszyngton i Brukselę odpowiedzi nie została opublikowana. Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken powiedział jednak, że odpowiedź USA powstała „w koordynacji z Ukrainą oraz naszymi europejskimi sojusznikami i partnerami”. Również sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył, że odpowiedź Sojuszu była konsultowana ze Stanami Zjednoczonymi.

NATO i USA: Decyzja o członkostwie Ukrainy w NATO nie należy do Rosji

Zarówno Stoltenberg, jak i amerykański prezydent Joe Biden oraz inni urzędnicy USA i kwatery głównej NATO od początku stanowczo deklarowali, że żądania Moskwy są dla Zachodu nie do przyjęcia.

Szczególną uwagę zwracali na to, że jedynie Kijów i NATO mogą decydować o ewentualnym członkostwie Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim. Niektórzy spośród amerykańskich i natowskich urzędników wskazywali także, że jeśli Rosja żąda odpowiedzi na swoje postulaty, to sama też powinna odpowiedzieć na wątpliwości Zachodu.

Wątpliwości te dotyczą działań w ostatnich latach, w tym napaści na Ukrainę w 2014 r. i aneksji Krymu, wspierania separatystów we wschodniej części Ukrainy, a także używania broni chemicznej wobec przeciwników politycznych (na co przykładem w ostatnich miesiącach stał się Aleksiej Nawalny).

Stoltenberg: NATO nie zrzeknie się podstawowych zasad na żądanie Rosji

Na konferencji prasowej w Brukseli Jens Stoltenberg wyraził chęć wznowienia kanałów dyplomatycznych między Sojuszem Północnoatlantyckim a Rosją, zerwanych w ostatnich latach. Zaapelował między innymi o wznowienie działalności reprezentacji dyplomatycznej Rosji przy NATO oraz ponowne otwarcie zamkniętego przed kilkoma miesiącami przez Rosję Biura NATO w Moskwie.

Szef NATO zaznaczył, że państwa sojusznicze chcą wysłuchać obaw i postulatów Kremla, ale Zachód także ma postulaty wobec Moskwy. Wezwał Rosję do wycofania swoich sił z Gruzji, Mołdawii i Ukrainy, według niego stacjonujących tam „bezprawnie”, a także do przestrzegania przez Rosję konwencji międzynarodowych, dotyczących broni biologicznej i chemicznej.

Jeśli chodzi o potencjalne przyjęcie Ukrainy do NATO, Stoltenberg oznajmił, że Sojusz nie będzie w tej sprawie pytał się Rosji. „Daliśmy jasno do zrozumienia, że nie zrzekniemy się naszych podstawowych zasad”, powiedział. Podkreślił, że „chodzi tu o szacunek do narodów i ich prawa do samostanowienia“.

Norweg przyznał, że ryzyko konfliktu zbrojnego pozostaje wysokie, ale wyraził nadzieję, że Rosja ostatecznie zdecyduje się na dyplomatyczną drogę rozwiązania konfliktu politycznego.

Blinken: Są obszary, w których USA i Rosja mogłyby się porozumieć

W przypadku USA Antony Blinken oznajmił, że w przeznaczonej dla Rosji odpowiedzi Waszyngton przedstawił zdecydowane stanowisko USA w takich kwestiach, jak prawa narodów, w tym Ukrainy, do samodzielnego decydowania o swoich wyborach dotyczących sfery bezpieczeństwa, także do decydowania o tym, do jakich sojuszy chcą należeć.

Jednocześnie wskazał na kilka obszarów, w których USA i Rosja „mogłyby dojść do porozumienia”, takich jak kontrola zbrojeń czy traktaty nuklearne. „Jesteśmy otwarci na dialog”, zapewnił, dodając, że Stany Zjednoczone „preferują dyplomatyczne rozwiązywanie problemów”, a nie dążenie do konfrontacji.

Zobacz również: