piątek, 19 kwietnia, 2024

Rosyjska propaganda ma skłócić Polaków z Ukraińcami

foto/mat.prasowy

Federacja Rosyjska kontynuuje proces przerzucania swoich przekazów propagandowych do polskiej infosfery. Aktywność przeciwnika koncentruje się na narracjach odnoszących się do wojny na Ukrainie. Rosyjskie przekazy propagandowe nadal wprowadzane są do polskiej infosfery przez portale informacyjne prowadzone przez obywateli RP, którzy aktywnie popularyzują treści zbieżne z rosyjską dezinformacją, poprzez polskojęzyczne kanały Telegram prowadzone przez rosyjskie i białoruskie służby oraz przez konta i grupy działające w sieciach społecznościowych.

Wiodącym kierunkiem aktywności dezinformacyjnej jest stymulowanie antyukraińskich, antynatowskich i antyrządowych nastrojów, co prowadzone jest w oparciu o komentarze dotyczące bieżących wydarzeń na Ukrainie. Kluczowe narracje:

  • Polska jest poddawana ukrainizacji,
  • Polacy stają się obywatelami „drugiej kategorii”,
  • Polacy nie mają dostępu do opieki zdrowotnej w przeciwieństwie do Ukraińców przebywających w naszym kraju,
  • rząd RP stara się wplątać Polskę w wojnę z Rosją,
  • rząd RP prowadzi działania o charakterze „rusofobicznym” i „faszystowskim” fałszując historię i prowokując Rosję,
  • za wojnę na Ukrainie oraz jej konsekwencje (które odczuwają Polacy) odpowiedzialny jest Waszyngton,
  • Ukraina jest państwem generującym problemy dla całego regionu (powinna zostać zniszczona),

Strona rosyjska koncentruje się na wzmacnianiu radykalnych postaw wśród osób skłonnych do pobierania informacji z tzw. „źródeł alternatywnych” czy też źródeł określanych mianem „niezależnych”. Zarówno prorosyjskie portale informacyjne jak i grupy w sieciach społecznościowych oraz kanały Telegram stanowią źródła informacji dla odbiorców o podobnym profilu psychologicznym. Osoby te są przekonane, iż korzystając z danych źródeł (de facto zależnych od Rosjan) mają dostęp do „niezależnej” informacji. Upewnia ich w tym fakt, iż przekaz rosyjski różni się od informacji emitowanych w polskich i Zachodnich mediach. Ta odmienność ma świadczyć o tym, iż dana osoba dotarła do „prawdziwych” informacji, które dostępne tylko dla nielicznych i „oświeconych”. Takie przekonanie powoduje, iż dane przekazy przyjmowane są przez danych odbiorców bezrefleksyjnie.

Kreml wyraźnie uznaje za swoją priorytetową grupę docelową relatywnie niewielki odsetek obywateli RP, którzy poprzez swoją radykalną postawę (determinację i silną wiarę w przekaz dezinformacyjny) mają „promieniować” rosyjskimi narracjami na swoje najbliższe środowisko. W ten sposób Kreml stara się utrzymywać swój wpływ na polskich obywateli oraz zwiększać swoje zdolności wpływu. Docelowo strona rosyjska wykorzystuje dane zdolności do wpływania na polską scenę polityczną oraz destabilizowania sytuacji społeczno-politycznej i gospodarczej kraju (np. poprzez stymulowanie paniki w newralgicznych momentach).

Zobacz również: