środa, 24 kwietnia, 2024

Pół roku w kolejce po nowy samochód?

Foto/DAVID HECKER/AFP

Już ponad pół roku trzeba w Polsce czekać na nowy samochód z tradycyjnym silnikiem. Szybciej można kupić pojazd elektryczny, bo to dla producentów priorytet – informuje dziennik Rzeczpospolita

– Odbiór auta zamawianego w salonie do produkcji w czasie krótszym niż pół roku staje się rarytasem. Osiem–dziesięć miesięcy czekania to już standard, do niektórych modeli kolejka sięga półtora roku. Spowodowane pandemią ograniczenia w zaopatrzeniu fabryk aut w części i komponenty, pogłębione wojną w Ukrainie, wywróciły plany sprzedażowe importerów oraz dealerów. I coraz bardziej frustrują klientów – czytamy w dzienniku.

Gazeta zaznacza, że kto chce kupić w miarę szybko samochód, powinien zamawiać auto bez dodatkowego wyposażenia. Dostawę auta najbardziej opóźnia automatyczna skrzynia biegów

– Dla przyspieszenia odbioru trzeba też rezygnować z szyberdachu, kamery cofania, matrycowych reflektorów, wielostrefowej klimatyzacji, nawet czujników parkowania i nawigacji – pisze Rzeczpospolita. Dodaje, że teraz warto zdecydować się na auto elektryczne, bo okazuje się, że terminy dostaw mogą być krótsze niż dla samochodów spalinowych. Choć – jak zaznaczono – nie oznacza to dostępności od ręki.

Gazeta zwróciła uwagę, że dzięki rządowym dopłatom oraz różnym bonusom sprzedawców, samochody elektryczne, choć katalogowo znacznie droższe od porównywalnych spalinowych, coraz bardziej jednak zbliżają się do nich realnym kosztem zakupu. Jednak do całkowitego zrównania cen napędów elektrycznego i spalinowego potrzeba jeszcze ok. czterech lat.

Dziennik zauważa, że 7 lub 8 czerwca Parlament Europejski (PE) będzie głosował za dopuszczeniem na rynek od 2035 r. samochodów wyłącznie bezemisyjnych, a Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności PE zagłosowała już za zobowiązaniem producentów do zredukowania emisji ze sprzedawanych aut o 20 proc. w 2025 r. (wobec 2021 r.) i o 55 proc. w 2030 r., co przełoży się na dalsze zwiększanie produkcji aut elektrycznych kosztem spalinowych.

Jak podaje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów ACEA, w I kw. 2022 r. w UE sprzedało się 224,1 tys. samochodów w pełni elektrycznych, o ponad połowę więcej niż rok wcześniej. W Polsce auta w pełni elektryczne to na razie margines rynku, ale popyt przyspiesza: w I kw. sprzedano prawie 2,3 tys. elektryków – o 144 proc. więcej niż rok wcześniej.

źródło/Rzeczpospolita

Zobacz również: