
Dramat rozegrał się we wtorek po południu na rzece Pisie w Piszu. Jacht zahaczył masztem o linię wysokiego napięcia. Dwóch członków załogi w wyniku porażenia prądem wpadło do wody.
Pozostałe osoby znajdujące się na żaglówce wołały o pomoc. Na ratunek natychmiast ruszył przechodzący obok 14-latek. Chłopiec wskoczył do rzeki i udało mu się położyć jednego z poszkodowanych na kamizelkach ratunkowych. Doszło jednak do kolejnego wyładowania elektrycznego, podczas którego 14-latek również został porażony prądem i zniknął pod wodą.
Po ok. godzinie poszukiwań nastolatek został odnaleziony na dnie rzeki Pisa. Wiadomo, że chłopak miał na imię Ernest i był kapitanem młodzieżowej drużyny piłkarskiej w Piszu. Prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci i spowodowania wypadu w ruchu wodnym. Dwaj porażeni prądem żeglarze przebywają w szpitalu, ich stan jest ciężki.