Zmianę przepisów, zgodnie z którymi uczeń może chodzić na religię, etykę lub żaden z tych przedmiotów – zapowiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Mówił, że chodzi o likwidację trzeciej możliwości – rezygnacji z obu zajęć.
Czarnek zapowiedział, że zmienione zostaną przepisy, zgodnie z którymi rodzice mogą wybrać, czy dziecko będzie chodzić na lekcje etyki, religii, nie będzie uczestniczyć ani w jednych, ani w drugich. Przepisy pozwalają też na to by dziecko chodziło zarówno na lekcje religii, jak i etyki.
– Będziemy chcieli zlikwidować to, co wiele lat temu zostało wprowadzone, czyli możliwość wyboru jednego z trzech wariantów: albo religia, albo etyka, albo nic. To „nic” stało się dość powszechne na przykład w dużych miastach. I właśnie to „nic” służy temu, by odbywały się zbiegowiska osób, które kompletnie bezrefleksyjnie podchodzą do życia. Nauka albo religii, albo etyki będzie obligatoryjna, by do młodzieży docierał jakikolwiek przekaz o systemie wartości – wskazał Czarnek. Jednocześnie zaznaczył, że „oczywiście jest kwestia wykształcenia nauczycieli etyki i napisania porządnego podręcznika”.