
Borsuk uciekł, 5 saren zginęło… Jak czytamy na mediach społecznościowych elbląskiej policji – w okolicach Pasłęka w ciągu minionego weekendu oraz poniedziałku doszło do aż 6 kolizji aut osobowych ze zwierzyną leśną. W zdarzeniach ucierpiały głównie sarny. Te niewielkie zwierzęta nie mają szans w starciu z rozpędzonym autem. Z takiej kolizji z samochodem cało wyszedł ostatnio tylko borsuk, który potrącony, uciekł do lasu.
Policjanci apelują by przejeżdżając drogą, prowadzącą przez tereny leśne, stosować się do ograniczeń prędkości a także obserwować otoczenie.
Szczególnie ostrożnie należy jeździć w okolicach zalesionych lub tam, gdzie pobocza drogi porośnięte są wysoką trawą. W tych miejscach, zbyt duża prędkość, nawet w zderzeniu z małym zwierzęciem, może okazać się tragiczna w skutkach. Dla przykładu, przy prędkości samochodu 100 km/h, zając uderzy w pojazd z siłą przedmiotu o wadze 125 kg, a 20 kg sarny wzrośnie do prawie pół tony.
Warto też pamiętać, że brak ostrzegawczego znaku nie daje stuprocentowej gwarancji, że nagle przed maskę samochodu nie wskoczy zwierzę.
Jeżeli dojdzie do zdarzenia z udziałem dzikiej zwierzyny, należy zjechać na pobocze, włączyć światła awaryjne i zabezpieczyć miejsce trójkątem ostrzegawczym. Pod żadnym pozorem nie należy dotykać zwierzęcia ani przewozić go w aucie. Niesie to ze sobą ryzyko zakażenia, m.in. wścieklizną, poza tym ranne zwierzę może być niebezpieczne dla człowieka. W takiej sytuacji należy natychmiast zawiadomić policję przez numer 112. Przyjmujący zgłoszenie dyżurny poinformuje odpowiednie służby i lekarza weterynarii oraz skieruje na miejsce patrol policji.