Nie wiecie Państwo co zrobić z półdzikim danielem, który pewnego dnia przyszedł do mojego ogródka i już tu został? - zwróciła się do www.polnocna.tv, pani Ania, nasza internautka. Sprawa okazała się tak zabawna jak skomplikowana.
Daniel pojawiłsię w ogrodzie pani Ani kilka tygodni temu. Przyszedł z lasu pożywić się trochę w ogrodzie. Potem sobie poszedł. Nie na długo. Wkrótce zaczął wpadać częściej. Właściciele ogrodu mieli nadzieję, że kiedy zje już wszystko, to zwyczajnie wróci do lasu. Stało się jednak inaczej. - Teraz Daniel zmienił taktykę. Na obiady wyskakuje na sąsiednie pola. Potem wraca na wypoczynek do ogrodu. Zdążył się już nawet zaprzyjaźnić z psem, który początkowo traktował go z dużą rezerwą - pisze internautka.
W ten sposób rodzina pani Ani powiększyła się o półdzikiego, rogatego czworonoga. To dobrze, czy źle - ciekawi jesteśmy, co na ten temat sądzą internauci.
(red.) bg, www.polnocna.tv, fot. archiwum internautki