Żywe zwierzęta stanowią nieodłączny element świata przedstawionego w filmach i serialach historycznych. PETA jednak sądzi inaczej i „atakuje” poszczególne produkcje.
Tym razem oberwało się popularnemu na całym świecie serialowi Netflixa pt.: “Wiedźmin”, który powstaje na bazie prozy Andrzeja Sapkowskiego. PETA wyraziła swoje niezadowolenie z drugiego sezonu tego serialu. Aktywiści są oburzeni, gdyż w produkcji wykorzystano egzotyczne żywe zwierzęta, takie jak małpy, wiewiórki i lemury.
PETA w swoim oświadczeniu określiła jako „potworny problem” fakt, że organizatorzy serii „wybrali potworną eksploatację” wspomnianego gatunku.
Aktywiści rekomendują producentom wykorzystanie zwierząt zdigitalizowanych z efektami specjalnymi zamiast prawdziwych okazów zaczerpniętych ze środowiska naturalnego. Dodatkowo organizacja zaapelowała, aby nie oglądać drugiego sezonu „Wiedźmina”, bo oglądając takie seriale, wspieramy wykorzystywanie zwierząt na planach zdjęciowych. Warto zaznaczyć, że aktywiści z tej organizacji postrzegają wełnę jako „produkt skrajnej przemocy”.
W dalszej części oświadczenia PETA określiła niektóre traumatyczne przeżycie, przez które muszą przechodzić młode zwierzęta na planach zdjęciowych.
„Zazwyczaj przemysł rozrywkowy przedwcześnie oddziela te zwierzęta od ich matek i udaremnia ich instynktowną potrzebę odkrywania, wybierania partnera, wychowywania młodych i poszukiwania pożywienia” – czytamy w komunikacie.
Nie można kompletnie zbagatelizować sprawy, ponieważ podczas kręcenia niektórych produkcji, rzeczywiście ginęły zwierzęta. Na przykład psy, które zginęły podczas kręcenia „Marmaduke” i 27 innych zwierząt, które zginęły podczas nagrywania filmu „Hobbit: Niezwykła Podróż”.
Od 1939 r. American Humane Association (AHA) jest odpowiedzialne za potwierdzanie i wymaganie, aby w dużych produkcjach nie dochodziło do maltretowania zwierząt na planach zdjęciowych. Pomimo powołania odpowiednich organów PETA nie zgadza się z AHA, gdyż jej zdaniem nie dbają oni o dobrostan zwierząt, które znajdują się poza planem i obiektywem kamer.
Bonus dla wytrwałych:
Już wkrótce na ekranach 😉
