niedziela, 28 kwietnia, 2024

Ta cholerna elektronika!

Kupiłem kiedyś pięknego Jaguara. Był smukły, otwarty, bordowy. Marzyłem o nim od wielu lat. Mechanicznie wszystko działało. Pokonała mnie jednak elektronika. Doświadczenie specjalistów z Q Service Castrol, jak i trójmiejskich właścicieli warsztatów pokazuje, że takich jak ja jest naprawdę sporo.

Od ponad ćwierćwiecza działanie wielu współczesnych aut opiera się coraz bardziej na zaawansowanych systemach elektronicznych, które zdaniem mechaników najczęściej ulegają awariom. Zdarzały się sytuacje, w których poszukiwanie oraz postawienie właściwej diagnozy okazywało się żmudnym, kilkumiesięcznym, a czasem nawet niemożliwym do wykonania procesem. Problem ten dotyczy szczególnie nowszych pojazdów, których działanie bazuje przede wszystkim na rozwiązaniach elektronicznych.

-W jednym z przypadków właściciel modelu Volkswagen Passat zgłosił brak możliwości uruchomienia pojazdu. Okazało się, że uszkodzona blokada kierownicy uniemożliwiała dotarcie sygnału, by odpalić auto do rozruchu. Mechanicy po dokładnej analizie i wymianie części skutecznie przywrócili sprawność uszkodzonego samochodu – przyznaje Paweł Zaręba, właściciel warsztatu Polauto w Markach, należącego do Q Service Castrol.

W innym przypadku, kierowca borykał się z elektronicznie sterowanym pedałem gazu, który nie reagował na żadne działania. Nawet po wymianie elementu w warsztacie na nowy, problem początkowo nie ustępował. Jednak dzięki specjalistycznym testom diagnostycznym, udało się zidentyfikować i rozwiązać ukrytą usterkę w systemie sterowania.

Dotkliwe awarie dotyczą również akumulatorów. W jednym z przypadków wymiana podzespołu na nową część skończyła się utratą sygnału przez kluczyk i jego rozkodowaniem. Mechanicy szybko zareagowali na napotkaną usterkę – naładowali akumulator, zainstalowali nowy kluczyk i przekopiowali kod, przywracając pełną funkcjonalność pojazdu.

Jak twierdzi ekspert Q Service Castrol, zdarza się, że w niektórych modelach Forda elektroniczne wyświetlacze w samochodzie działają niestabilnie, raz na jakiś czas zapalając się i gasnąc. Okazuje się, że proces wymiany tego elementu na nowy jest wyjątkowo czasochłonny – klient oczekiwał co najmniej 3 miesiące na pełną naprawę usterki.

– Diagnozowanie i naprawa nowych samochodów stanowią dla nas czasami wyzwanie, zwłaszcza gdy mierzymy się z awariami elektroniki. Nic nie równa się jednak satysfakcją, gdy udaje się przywrócić samochód do pełnej sprawności, nawet w najbardziej niezwykłych sytuacjach – mówi Paweł Zaręba.

Te szczególnie trudne sytuacje dotyczą coraz częściej także samochodów elektrycznych, które czasami bywają … niepotrzebnie skomplikowane.

– Powiem coś co z pewnością wywoła kontrowersje, ale po doświadczeniach z wieloma zbyt komplikowanymi elektrykami z Europy i Dalekiego Wschodu z przyjemnością odkrywam… Teslę – mówi Jakub Zadrożny z firmy Derwisz Serwis. – Modułowa konstrukcja, powtarzalność części i możliwość wymiany każdej z nich, łącznie z wiązkami, oraz bezpośrednie podłączenie do komputera w USA, sprawia że diagnostyka i naprawa większości usterek nie zamienia się w bolesne i żmudne szukanie po omacku błędu, którego nie przewidzieli kombinujący co by tu skomplikować, inżynierowie – projektanci. Niestety to wyjątek.

Wróćmy na koniec do Jaguara, a bardziej do przyczyny, z powodu której mnie pokonał. W tym przypadku ze starości rozpadła się wiązka elektryczna i komputery. Z tym też trzeba się liczyć kupując na przykład atrakcyjnego youngtimera. I wiedzieć, że naprawa na pewno nie będzie przyjemna.

Zobacz również: