poniedziałek, 9 grudnia, 2024

Awaria wody w Gminie Pruszcz Gdański. Mieszkańcy wkurzeni przez brak informacji

foto/Gmina Pruszcz Gdański

W związku z wykryciem bakterii w wodzie w jednym z obiektów w Jagatowie, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pruszczu Gdańskim stwierdził tymczasowy brak przydatności wody do spożycia z wodociągu zaopatrującego Jagatowo, Borzęcin, Rekcin, Żuławę, Świńcz, Żuławkę, Wojanowo i Będzieszyn.

Tym samym do czasu uzyskania wyników ponownego badania wody (do czwartku 22 grudnia), mieszkańcy wymienionych wyżej miejscowości zobowiązani są do zaprzestania korzystania z wody do spożycia, do przygotowywania posiłków, do mycia owoców i warzyw, naczyń, do higieny osobistej (w tym mycia zębów). Woda z kranu, może być używana jedynie do celów gospodarczych (np. spłukiwanie toalet, mycie podłóg).

Woda do celów spożywczych będzie dostarczana do poszczególnych miejscowości za pomocą beczkowozów. Pierwsze punkty dystrybucji staną w sąsiedztwach sołtysów (ich miejsc zamieszkania – z uwagi na rozpoznawalność lokalizacji). O innych miejscach dystrybucji spółka będzie zawiadamiała w kolejnych komunikatach – czytamy w komunikacie na profilu Gminy Pruszcz Gdański na portalu Facebook.

Jak informuje Gmina wodę do badań pobierano z 4 różnych punktów: w SUW w Jagatowo, w szkole w Wojanowie, w Żuławie, w przedszkolu w Jagatowie. Bakterię wykryto tylko w przedszkolu.

Sztab kryzysowy

Sztab kryzysowy zebrał się bezzwłocznie po decyzji sanepidu. Woda będzie dostarczana beczkowozami do czasu wyników ponownego badania. Wyniki mają być najpóźniej w piątek do południa. Sztab kryzysowy miał dyżurować całą noc.

Wkurzeni mieszkańcy

Sytuacja wzbudziła niepokój i niezadowolenie mieszkańców, wcale nie dlatego, że trwa okres przedświąteczny i woda jest potrzebna do rozmaitych przygotowań, a z powodu słabej dostępności informacji o zaistniałej awarii. Mieszkańcy są poirytowani, że nie zostali poinformowani w jasny, czytelny sposób a za niewystarczający uznali rozwieszanie drukowanych obwieszczeń po zmroku oraz korzystanie z internetowych kanałów informacyjnych takich jak gminny Facebook czy aplikacja Blisko. Mieszkańcy nie korzystający z mediów społecznościowych, ani nie posiadający smartfonów – czyli głównie osoby starsze, cyfrowo wykluczone – ale także intensywnie pracujące i nie mające czasu co rusz sprawdzać mediów społecznościowych, zostały w praktyce odcięte od informacji i narażone na niebezpieczeństwo.

Władze gminy, wraz z sołtysami nie zdecydowały się na uruchomienie komunikatów wygłaszanych przez megafony a poleciły sołtysom i strażakom OSP przekazywać informacje osobiście. Powód jest kuriozalny – nie wzbudzać paniki. Mieszkańcy natomiast zgłaszają, że strażacy nie dotarli wszędzie, a o awarii, i o tym, że po nadającą się do spożycia lub kąpieli wodę muszą iść w pobliże domu sołtysa swojej miejscowości, dowiedzieli się przez przypadek, od sąsiadów. Inni o sprawie dowiedzieli się późnym wieczorem, a w ciągu dnia pili wodę z kranu.

Właśnie w takich sytuacjach widać jak istotne jest prowadzenie wielotorowej komunikacji z mieszkańcami, a skupienie się wyłącznie na kanałach internetowych i aplikacjach to za mało. Wielu mieszkańców Gminy Pruszcz Gdański nie ma pojęcia o aplikacji BLISKO, wiele osób starszych nie korzysta z internetu, a to właśnie one są narażone na największe komplikacje zdrowotne, jeśli z takiej skażonej wody skorzystają. Rozwieszanie obwieszczeń na słupach i tablicach ogłoszeń w momencie gdy szybko robi się ciemno a oświetlenie niedomaga, to też nie jest wystarczająco skuteczne działanie.

Zobacz również: