piątek, 26 kwietnia, 2024

Szef postawił ci obiad? Zapłacisz podatek.

foto/pixabay

Szef postawił ci pizzę albo zabrał na lunch? Zdaniem fiskusa to dla ciebie przychód i powinieneś zapłacić podatek. Stanowiskiem tym zdziwieni są prawnicy i przywołują wcześniejsze interpretacje.

Na obiadowy absurd zwrócił uwagę portal prawo.pl. Jak czytamy, Krajowa Informacja Skarbowa pochyliła się nad kwestią posiłków opłacanych przez szefa i dyrektor instytucji uznał, że pracownik, tak czy siak, jeść musi. Skoro natomiast posiłek postawił mu przełożony, to jest to dla pracownika korzyść. A jak jest korzyść, to musi być podatek.

Ta interpretacja wprawiła w zdumienie prawników. Tym bardziej że jak wskazywał we wniosku jego autor zdecydował się na zamawianie posiłków dla pracowników i częściowe ich finansowanie dla określonej grupy, głównie z uwagi na pracowników, którzy pracując przy produkcji, nie mogą odejść od maszyn w dowolnym momencie – podkreśla prawo.pl.

– Trudno zatem mówić, aby były to potrzeby spełniane w interesie pracowników – mówi Aneta Skowron, adwokat w zespole podatków dochodowych GWW. Prawniczka wskazuje także, że niedawno skarbówka wydała odmienną interpretację.

Prawnicy apelują, by ustawodawca doprecyzował pojęcie nieodpłatnych świadczeń dla pracowników, bo w przeciwnym przypadku podobnych wątpliwości będzie coraz więcej.

W sprawie nieodpłatnych świadczeń wypowiadał się już Trybunał Konstytucyjny. Jak czytamy, wskazał wówczas, że przychód pracownika mogą być one uznane, gdy: pracownik skorzystał z nich w pełni dobrowolnie oraz zostały spełnione w jego interesie i przyniosły mu korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku, który musiałby ponieść, a korzyść ta jest wymierna, a także przypisana indywidualnemu pracownikowi (nie jest dostępna w sposób ogólny dla wszystkich podmiotów).

Co ciekawe w roku 2014 ta sama instytucja miała całkiem odmienne zdanie, nie uznając posiłku od pracodawcy za przychód pracownika.

Zobacz również: