Zamiany w wysokości podatku VAT na produkty spożywcze przyjęte przez Sejm na wczorajszym posiedzeniu powodują jeszcze jedną konsekwencję dla sprzedawców – niezależnie jakiej wielkości. 31 stycznia po zamknięciu placówki handlowej – nieważne czy sieciowego supermarketu czy osiedlowego warzywniaka, właściciel musi zmienić ceny na każdym produkcie i przeprogramować kasy fiskalne by od 1 lutego móc sprzedawać towar z właściwą ceną. I to nie koniec.
Z tą zmianą sieciom handlowym pójdzie względnie łatwo. Przeprogramują komputerowy system sprzedaży i zmienią ceny na półkach. Mały przedsiębiorca, który nie posiada takiego narzędzia, będzie te zmiany wprowadzał ręcznie, metkując towar z nową ceną, a na kasie fiskalnej będzie musiał przeprogramować ręcznie każdy towar.
Obowiązek informacji
Ale to nie koniec obowiązków sprzedawców związanych z wejściem w życie Nowego Ładu i tarczy antyinflacyjnej. Obowiązkiem sprzedawcy – zgodnie z zapisem ustawy ma być umieszczenie w punkcie sprzedaży czytelnej informacji o obniżonym podatku VAT.
Rządowa propozycja wydaje się nie do końca precyzyjna. Mówi o obniżce VAT na produkty spożywcze, tymczasem dotyczy ona jedynie części rynku – produkty najmocniej opodatkowane najwyższą stawką 23 proc. nie są nią objęte, a jedynie te ze stawką 5 proc.
