Gotówka od zawsze była niezawodnym środkiem płatniczym i symbolem niezależności. Wkrótce jednak ten sprawdzony sposób dokonywania transakcji może nie być już taki pewny. Unia Europejska zamierza wprowadzić przepisy, które ograniczą możliwość korzystania z gotówki.
Kilka państw już zdecydowało się na ograniczenie płatności gotówkowych, by graniczyć korupcję i zwalczać pranie brudnych pieniędzy. Teraz na podobny pomysł wpadli urzędnicy z Brukseli. UE planuje wprowadzenie limitów dla płatności gotówkowych, przy czym ustalony limit jest dość wysoki i ma wynosić 10 tys. euro.
Bardziej kontrowersyjny jest jednak zapis mówiący, że każdy, kto dokona zakupu gotówką na kwotę od 3 tys. euro wzwyż, będzie musiał okazać dowód tożsamości. Co więcej, może być również sprawdzane, skąd pochodzą pieniądze wykorzystane do transakcji. Na razie nie jest jasne, kto i w jaki sposób miałby weryfikować legalność pochodzenia gotówki. Eksperci spekulują, że wystarczająca może być słowna deklaracja, że środki nie pochodzą z nielegalnego źródła. Jednak w projekcie przepisów jest mowa o „zobowiązanych podmiotach”, co sugeruje, że jakaś instytucja miałaby sprawdzać legalność gotówki używanej do większych zakupów.
W Polsce obowiązują już obecnie pewne ograniczenia w zakresie płatności gotówkowych. Zgodnie z Prawem przedsiębiorców, transakcje związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, których wartość przekracza 15 tys. złotych, muszą być dokonywane za pośrednictwem rachunku płatniczego przedsiębiorcy.
Wcześniej polskie władze rozważały wprowadzenie limitów dla płatności gotówkowych również w transakcjach konsumenckich. Planowano obowiązek korzystania z rachunku płatniczego przy zakupach jednorazowo przekraczających 20 tys. złotych dla osób prywatnych i 8 tys. złotych dla przedsiębiorców. Jednak te propozycje spotkały się z krytyką ekspertów, prawników i doradców podatkowych, w efekcie czego wycofano się z ich wprowadzenia.